Kosma Złotowski Kosma Złotowski
772
BLOG

Zawiadomienie o przestępstwie - warto przeczytać

Kosma Złotowski Kosma Złotowski Polityka Obserwuj notkę 1

PRZEWODNICZĄCY ZESPOŁU PARLAMENTARNEGO DS. ZBADANIA PRZYCZYN KATASTROFY TU-154M POSEŁ NA SEJM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Antoni Macierewicz
  Warszawa, 12 lipca 2012 roku

 

 

 

 

 

 

Do

Prokuratora Generalnego

Andrzeja Seremeta

 

 

 

 

Z A W I A D O M I E N I E

o popełnieniu przestępstwa przez

Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska

b. Ministra Obrony Narodowej Bogdana Klicha

b. Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Jerzego Millera

Ministra Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego

Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Tomasza Arabskiego

 

Działając zgodnie z art. 304 § 2 Kodeksu postępowania karnego w związku z art. 8 ust. 6 uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 30 lipca 1992 roku Regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, zawiadamiam o świadomym i celowym popełnieniu szeregu przestępstw przez działających wspólnie Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska, b. Ministra Obrony Narodowej Bogdana Klicha, b. Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Jerzego Millera, Ministra Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego, Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Tomasza Arabskiego na szkodę Rzeczypospolitej Polski oraz jej konstytucyjnych organów, a w wyniku których, w dniu 10 kwietnia 2010 roku śmierć poniosło 96 osób, w tym Prezydent RP prof. Lech Kaczyński, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, przedstawiciele najważniejszych organów państwowych.

 

Donald Tusk wiedząc od 8 grudnia 2009 roku o planowanej wizycie polskiej delegacji pod przewodnictwem Prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego w Katyniu realizował z góry założony plan, którego celem było wyeliminowanie najwyższego - zgodnie z art. 126 ust. 1 Konstytucji RP - przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej z udziału w tych uroczystościach. Jego realizację powierzył bezpośrednio podległym mu - zgodnie z art. 148 i art. 149 ust. 1 Konstytucji RP, art. 5 pkt 1, art. 7, art. 8 ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów, art. 2 i art. 4 ust. 2 ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej - ówcześnie ministrom:

 

  1. Bogdanowi Klichowi - zgodnie z art. 1-4 ustawy z 14 grudnia 1995 r. o urzędzie Ministra Obrony Narodowej - odpowiedzialnemu za nadzór nad 36 Specjalnym Pułkiem Lotnictwa Transportowego im. Obrońców Warszawy, który świadczył dla Prezydenta RP transport lotniczy oraz za realizację porozumienia z 14 grudnia 1993 roku pomiędzy Ministrem Obrony Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej, a Ministrem Obrony Narodowej Federacji Rosyjskiej w sprawie zasad wzajemnego ruchu lotniczego wojskowych statków powietrznych RP i FR w przestrzeni powietrznej obu państw (przede wszystkim art. 1-5 oraz art. 8) oraz za podpisanie i realizację decyzji MON nr 40 z 3 lutego 2010 roku ws. zwiększenia możliwości transportu lotniczego dla najważniejszych osób w państwie w okresie przejściowym.
  2. Jerzemu Millerowi odpowiedzialnemu za akceptację planu Prezydenta RP oraz za jego bezpieczeństwo Prezydenta RP z racji nadzoru - na podstawie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 16 marca 2001 r. o Biurze Ochrony Rządu i art. 29 ust. 1 pkt 1 oraz ust. 4 ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej - nad Szefem BOR, w tym za:

·        brak zabezpieczenia medycznego na lotnisku Siewiernyj w dniu 10 kwietnia 2010 roku w wyniku czego nie było możliwości podjęcia próby uratowania 3 ciężko rannych osób w katastrofie samolotu TU-154M (zgodnie ze złożonymi pod rygorem odpowiedzialności karnej zeznaniami Tomasza Turowskiego);

·        brak właściwego nadzoru ze strony kierownictwa BOR nad działaniami ochronnymi tj. planowaniem, organizowaniem i realizowaniem zabezpieczeń wizyt;

·        nie wyznaczenie dowódców grupy rekonesansowej i grup zabezpieczających, co skutkowało niemożliwością realizowania procesu kierowania działaniami ochronnymi, tj. planowania, organizowania i realizowania zabezpieczeń wizyt;

·        niewłaściwe przeprowadzenie analizy zadania, czego skutkiem był brak niezbędnych specjalistów w grupie rekonesansowej i grupach zabezpieczających (funkcjonariusza grupy lotniskowej, pirotechnika, lekarza sanitarnego), celem dokonania przez nich oceny bezpieczeństwa w miejscu przebywania ochranianych osób;

·        nie przeprowadzenie odprawy koordynacyjnej, podczas której funkcjonariusze BOR powinni otrzymać zadania i informacje o ewentualnych zagrożeniach przy ich realizacji;

·        zaniżenie kategorii działań ochronnych zabezpieczenia wizyt ochranianych osób w dniach 7-go i 10-go kwietnia 2010 r.;

·        nie wyznaczenie, spośród funkcjonariuszy BOR, osób odpowiedzialnych za zabezpieczenie poszczególnych miejsc czasowego pobytu;

·        nie przeprowadzenie rekonesansu zaplanowanego miejsca czasowego pobytu ochranianych osób jakim było lotnisko „Siewiernyj” w Smoleńsku oraz zbyt pobieżne przeprowadzenie rekonesansu w pozostałych miejscach czasowego pobytu;

·        nie przeprowadzenie rekonesansu zaplanowanych tras przejazdu kolumn specjalnych ochranianych osób w dniach 7-go i 10-go kwietnia 2010 r. na terenie Federacji Rosyjskiej oraz brak działań, w celu uzyskania informacji o lotniskach zapasowych i zapewnienia tam ochrony osobom ochranianym, na wypadek awaryjnego lądowania samolotów specjalnych;

·        zaniechanie działań kierownictwa BOR, w sytuacji nie przeprowadzenia rekonesansu lotniska „Siewiernyj” w Smoleńsku;

·        sporządzenie planów zabezpieczeń obydwu wizyt, w sposób sprzeczny z przepisami i zasadami prowadzenia działań ochronnych;

·        zatwierdzenie planu zabezpieczenia wizyty w dniu 7-go kwietnia 2010 r. przez nieuprawnionego do tego funkcjonariusza;

·        nie przeprowadzenie odprawy zadaniowej zabezpieczenia wizyt ochranianych osób w dniach 7-go i 10-go kwietnia 2010 r.;

·        brak zorganizowania przez BOR ochrony bazowania samolotów specjalnych TU 154 M na lotnisku „Siewiernyj” w Smoleńsku, w dniach 7-go i 10-go kwietnia 2010 r.;

·        brak obecności funkcjonariusza BOR na lotnisku „Siewiernyj” w Smoleńsku, przed i podczas lądowań samolotów specjalnych w dniach 7-go i 10-go kwietnia 2010 r.;

·        brak zabezpieczenia pirotechniczno-radiologicznego wizyty w dniu 7-go kwietnia 2010 r.;

·        brak zabezpieczenia sanitarnego i biochemicznego wizyt w dniach 7-go i 10-go kwietnia 2010 r.;

·        brak prawidłowego systemu łączności podczas prowadzonych działań;

·        wyznaczenie do działań funkcjonariuszy nie posiadających doświadczenia w działaniach poza granicami Polski, o niskim stopniu kompetencyjności;

·        brak wyposażenia funkcjonariuszy grup zabezpieczających w broń palną;

·        brak prawidłowej kontroli działań, podejmowanych przez służby rosyjskie, zgodnie z poczynionymi ustaleniami.

  1. Radosławowi Sikorskiemu odpowiedzialnemu z tytułu ustawowego obowiązku - zgodnie z art. 32 ustawyz dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej oraz art. 5 ustawy z dnia 27 lipca 2011 r. o służbie zagranicznej -kierowania całą służbą dyplomatyczną, w tym zawszelkie kontakty dyplomatyczne z Federacją Rosyjską i za pracę placówek dyplomatycznych i ich personelu na terenie tego kraju, a także za brak realizacji umowy sporządzonej w Krakowie dnia 22 lutego 1994 r. między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Federacji Rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji i zaakceptowanie wybudowania prawosławnej cerkwi przy wjeździe na teren Zespołu Memorialnego, którego częścią jest Polski Cmentarz Wojenny w Katyniu.
  2. Tomaszowi Arabskiemu odpowiedzialnemu - zgodnie z art. 27 w związku z art. 29 pkt 5-9 ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów - bezpośrednio w imieniu Donalda Tuska za organizację wizyty Prezydenta RP w Katyniu w kwietniu 2010 roku oraz za realizację zadań koordynatora w myśl decyzji Nr 184/MON Ministra Obrony Narodowejz dnia 9 czerwca 2009 r. w sprawie prowadzenia do użytku w lotnictwie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej „Instrukcji organizacji lotów statków powietrznych o statusie HEAD”.

 

Opisane poniżej czyny zabronione, których dopuścili się pod kierownictwem i na polecenie Donalda Tuska: Bogdan Klich, Jerzy Miller, Radosław Sikorski i Tomasz Arabski, wypełniają znamiona następujących przestępstw:

 

  1. z art. 129 Kodeksu karnego, który stanowi, że kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

 

  1. z art. 231 § 1 Kodeksu karnego, który stanowi, że funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego,podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

 

a których skutkiem było blokowanie wykonywania konstytucyjnych prerogatyw przez najwyższego przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej Prezydenta RP oraz zaistnienie szeregu zaniedbań, które musiały w rezultacie skutkować katastrofą samolotu z delegacją prezydencką lecącą w dniu 10 kwietnia 2010 roku na uroczystości w Katyniu.

 

W niniejszym stanie faktycznym i prawnym, Donald Tusk - na zasadach określonych w art. 18 § 1 Kodeksu karnego w związku z art. 148 i art. 149 ust. 1 Konstytucji RP, art. 5 pkt 1, art. 7, art. 8 ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów, art. 2 i art. 4 ust. 2 ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej- winien odpowiadać za sprawstwo polecające wskazanych w niniejszym zawiadomieniu przestępstw.

 

Przestępstwa, których dopuściły się wskazane powyżej osoby, zostały popełnione na szkodę:

 

1.   Rzeczypospolitej Polskiej, którego najwyżsi urzędnicy i obywatele zginęli w dniu 10 kwietnia 2010 roku.

2.   Rodzin ofiar osób, które zginęły w wypadku samolotu TU-154M pod Smoleńskiem.

3.   Kancelarii Prezydenta RP, w związku ze śmiercią Prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki, Szefa Kancelarii Prezydenta RP Władysława Stasiaka, sekretarzy stanu Pawła Wypycha i Mariusza Handzlika, dyrektor Biura kadr i odznaczeń Barbary Mamińskiej, dyrektor zespołu protokolarnego Izabeli Tomaszewskiej, aspiranta w Zespole Obsługi Organizacyjnej Dariusza Jankowskiego, pracownicy biura prasowego Katarzyny Doraczyńskiej oraz utratę sprzętu służbowego należącego do w/w osób.

4.   Kancelarii Sejmu RP w związku ze śmiercią w katastrofie wicemarszałków Sejmu RP Krzysztofa Putry i Jerzego Szmajdzińskiego oraz posłów Leszka Deptuły, Grzegorza Dolniaka, Grażyny Gęsickiej, Przemysława Gosiewskiego, Izabeli Jarugi-Nowackiej, Sebastiana Karpiniuka, Aleksandry Natalli-Świat, Macieja Płużyńskiego, Arkadiusza Rybickiego, Jolanty Szymanek-Deresz, Zbigniewa Wassermanna, Wiesława Wody, Edwarda Wojtasa oraz utratę sprzętu służbowego należącego do w/w osób.

5.   Kancelarii Senatu RP w związku ze śmiercią w katastrofie wicemarszałek Senatu RP Krystyny Bochenek, senatorów Janiny Felińskiej, Stanisława Zająca oraz utratę sprzętu służbowego należącego do w/w osób.

6.   Biura Bezpieczeństwa Narodowego w związku ze śmiercią w katastrofie jego Szefa Aleksandra Szczygły oraz utratę sprzętu służbowego należącego do niego.

7.   Narodowego Banku Polskiego w związku ze śmiercią w katastrofie jego Prezesa Sławomira Skrzypka oraz utratę sprzętu służbowego należącego do niego.

8.   Ministerstwa Obrony Narodowej w związku ze śmiercią w katastrofie podsekretarza stanu Stanisława Komorowskiego, szefa Sztabu Generalnego WP gen. Franciszka Gągora, dowódcy Wojsk Lądowych RP gen. dyw. Tadeusza Buka, dowódcy Sił Powietrznych RP gen. broni Andrzeja Błasika, dowódcy Marynarki Wojennej RP wiceadmirała Andrzeja Karwety, dowódcy Wojsk Specjalnych RP gen. dyw. Włodzimierza Potasińskiego, dowódcy Operacyjnych Sił Zbrojnych RP gen. broni Bronisława Kwiatkowskiego, dowódcy Garnizonu Warszawa gen. bryg. Kazimierza Gilarskiego, biskupa polowego WP bp. gen. dyw. Tadeusza Płoskiego, prawosławnego ordynariusza WP abp gen. bryg. Mirona Chodakowskiego, p.o. naczelnego kapelana ewangelickiego WP ks. płk Adama Pilcha, kapłana Ordynariatu Polowego WP ks. ppłk Jana Osińskiego, żołnierzy Sił Powietrznych RP: mjr Roberta Grzywny, kpt. Arkadiusza Protasiuka, por. Artura Ziętka, chor. Andrzeja Michalaka, cywilnych pracownic wojska: Natalii Januszko, Barbary Maciejczyk, Justyny Moniuszko oraz utratą należącego do 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego im. Obrońców Warszawy - oddziału lotnictwa transportowego Sił Powietrznych RP (JW 2139) samolot TU-154M numer boczny 101, a także sprzętu służbowego należącego do w/w osób.

9.   Ministerstwa Spraw Zagranicznych w związku ze śmiercią w katastrofie podsekretarza stanu Andrzeja Kremera i dyrektora protokołu dyplomatycznego Mariusza Kazany oraz utratę sprzętu służbowego należącego do w/w.

10. Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w związku ze śmiercią w katastrofie podsekretarza stanu Tomasza Merty oraz utratę sprzętu służbowego należącego do niego.

11. Urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich w związku ze śmiercią w katastrofie jego szefa Jana Kochanowskiego oraz utratę sprzętu służbowego należącego do niego.

12. Instytutu Pamięci Narodowej w związku ze śmiercią w katastrofie jego Prezesa Janusza Kurtyki oraz utratę sprzętu służbowego należącego do niego.

13. Biura Ochrony Rządu w związku ze śmiercią w katastrofie funkcjonariusze BOR ppłk Jarosława Florczaka, kpt. Dariusza Michałowskiego, por. Pawła Janeczka, ppor. Piotra Noska, st. chor. Artura Francuza, chor. Jacka Surówki, chor. Pawła Krajewskiego, chor. Marka Uleryka, mł. chor. Agnieszki Pogródka-Węcławek oraz utratę sprzętu służbowego należącego do w/w osób.

14. Wojskowego Instytutu Medycznego w związku ze śmiercią w katastrofie z-cy komendanta płk dr hab. n. med. Wojciecha Lubińskiego.

15. Naczelnej Rady Adwokackiej w związku ze śmiercią w katastrofie jej Prezes adw. Joanny Agackiej-Indeckiej oraz adw. Stanisława Mikke.

16. Komitetu Katyńskiego w związku ze śmiercią w katastrofie jego Prezesa Stefana Melaka.

17. Polskiego Komitetu Olimpijskiego w związku ze śmiercią w katastrofie jej Prezesa Piotra Nurowskiego.

18. Federacji Rodzin Katyńskich w związku ze śmiercią w katastrofie jej Prezesa Andrzeja Sariusza-Skąpskiego.

19. Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych w związku ze śmiercią w katastrofie jego kierownika Janusza Krupskiego.

20. Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w związku ze śmiercią w katastrofie jej sekretarza Andrzeja Przewoźnika.

 


U Z A S A D N I E N I E

        

Zgodnie z art. 126 Konstytucji RP Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej. Czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium. Prezydent wykonuje swoje zadania w zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach.

 

Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną Rzeczypospolitej Polskiej oraz sprawuje ogólne kierownictwo w dziedzinie stosunków z innymi państwami i organizacjami międzynarodowymi (art. 146 ust. 1 i 4 pkt 9 i 10 Konstytucji RP).

Rada Ministrów kieruje administracją rządową, a reprezentujący ją i kierujący jej pracami Prezes Rady Ministrów zapewnia wykonywanie polityki Rady Ministrów i określa sposoby jej wykonywania, koordynuje i kontroluje pracę członków Rady Ministrów, a także jest zwierzchnikiem służbowym pracowników administracji rządowej (art. 146 ust. 3 i art. 148 Konstytucji RP).

Zgodnie z art. 149 ust. 1 Konstytucji ministrowie kierują określonymi działami administracji rządowej lub wypełniają zadania wyznaczone im przez Prezesa Rady Ministrów. Zakres działania ministra kierującego działem administracji rządowej określają ustawy.

Na mocy art. 5 pkt 1 ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów w celu wykonania zadańi kompetencji określonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i ustawach, Prezes Rady Ministrów może w szczególności wyznaczyćministrowi zakres spraw, w których minister ten działa z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów,

W ramach niniejszej sprawy obowiązki poszczególnych urzędników objętych przedmiotowym zawiadomieniem regulują:

  1. Odnośnie Prezesa Rady ministrów Donalda Tuska - omówione powyżej art. 146 ust. 1, 3 i 4 pkt 9 i 10, art. 148, art. 149 Konstytucji RP oraz art. 5 pkt 1 ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów
  2. Odnośnie ówczesnego Ministra Obrony Narodowej Bogdana Klicha -art. 1-4 ustawy z 14 grudnia 1995 r. o urzędzie Ministra Obrony Narodowej w zakresie nadzoru nad 36 Specjalnym Pułkiem Lotnictwa Transportowego im. Obrońców Warszawy, który świadczył dla Prezydenta RP transport lotniczy; porozumienie z 14 grudnia 1993 roku pomiędzy Ministrem Obrony Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej, a Ministrem Obrony Narodowej Federacji Rosyjskiej w sprawie zasad wzajemnego ruchu lotniczego wojskowych statków powietrznych RP i FR w przestrzeni powietrznej obu państw (przede wszystkim art. 1-5 oraz art. 8); decyzja MON nr 40 z 3 lutego 2010 roku ws. zwiększenia możliwości transportu lotniczego dla najważniejszych osób w państwie w okresie przejściowym.
  3. Odnośnie ówczesnego Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Jerzego Millera - art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 16 marca 2001 r. o Biurze Ochrony Rządu; art. 29 ust. 1 pkt 1 oraz ust. 4 ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej.
  4. Odnośnie Radosława Sikorskiego - art. 32 ustawyz dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej; z art. 5 ustawy z dnia 27 lipca 2011 r. o służbie zagranicznej;umowa sporządzona w Krakowie dnia 22 lutego 1994 r. między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Federacji Rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji.
  5. Odnośnie Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Tomasza Arabskiego - zgodnie z art. 27 w związku z art. 29 pkt 5-9 ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów; decyzji Nr 184/MON Ministra Obrony Narodowejz dnia 9 czerwca 2009 r. w sprawie prowadzenia do użytku w lotnictwie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej „Instrukcji organizacji lotów statków powietrznych o statusie HEAD”.

 

Na mocy art. 133 ust. 3 Konstytucji RP Prezydent w zakresie polityki zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem. Kompetencje te potwierdził w postanowieniu z dnia 20 maja 2009 r. Trybunał Konstytucyjny (sygn. akt Kpt 2/08), w którym orzekł, że Prezydent RP, Rada Ministrów i Prezes Rady Ministrów w wykonywaniu swych konstytucyjnych zadań oraz kompetencji kierują się zasadą współdziałania władz, wyrażoną w Preambule oraz w art. 133 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Celem współdziałania jest zapewnienie jednolitości działań podejmowanych w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach międzynarodowych.

W ocenie Trybunału Konstytucyjnego współdziałanie zakłada obustronną otwartość na współpracę i gotowość jej podjęcia. Skoro ustrojodawca określił obszar współdziałania relatywnie szeroko jako „zakres polityki zagranicznej”, to objął dyrektywą współdziałania wszystkie formy aktywności Prezydenta, Rady Ministrów i jej Prezesa skierowane „na zewnątrz” Rzeczypospolitej Polskiej. Obowiązek ten obejmuje wymianę informacji, konsultacje i możliwość zgłoszenia uwag do stanowiska przyjętego przez Radę Ministrów jako organ prowadzący politykę zagraniczną i europejską, nadto zaś - w miarę potrzeby - podjęcia wiążących uzgodnień.Z konstytucyjnego obowiązku współdziałania(ustanowionego w art. 133 ust. 3 Konstytucji) wynikają minimalne oczekiwania, obejmujące m.in.:

  • obopólną gotowość do współdziałania ze strony zarówno Prezydenta Rzeczypospolitej jak i Prezesa Rady Ministrów oraz Ministra Spraw Zagranicznych,
  • powinność Prezesa Rady Ministrów informowania Prezydenta o stanowisku ustalonym przez Radę Ministrów w kontaktach międzynarodowych,
  • powinność zapoznania się przez Prezydenta ze stanowiskiem ustalonym przez Radę Ministrów,
  • powinność przestrzegania dokonanych uzgodnień co do form uczestnictwa i ewentualnego udziału Prezydenta w przedstawianiu stanowiska Rzeczypospolitej Polskiej ustalonego przez Radę Ministrów.

 

        Z powyższego wynika, że obowiązkiem Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska - w opisanym stanie faktycznym - było uwzględnienie i zrealizowanie woli Prezydenta Lecha Kaczyńskiego udziału w uroczystościach w Katyniu. Premier Donald Tusk osobiście odpowiadał za zobowiązanie podległych mu ministrów i urzędników do zapewnienia najwyższemu przedstawicielowi RP godnego i bezpiecznego udziału w powyższych obchodach.

 

Zgodnie z art. 32 ustawyz dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej dział sprawy zagraniczne obejmuje m.in. sprawy stosunków Rzeczypospolitej Polskiej z innymi państwami oraz z organizacjami międzynarodowymi oraz reprezentowania i ochrony interesów Rzeczypospolitej Polskiej i jej obywateli oraz polskich osób prawnych za granicą. Zgodnie z ust 3 tego artykułu Minister Spraw Zagranicznych ustala organizację i kieruje działalnością przedstawicielstw dyplomatycznych i urzędów konsularnych.

Na mocy art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów Członek Rady Ministrów uczestniczy, na zasadach określonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w ustalaniu polityki państwa, ponosząc za treść i za realizację działań Rządu odpowiedzialność w trybie i na zasadach określonych w odrębnych przepisach.

Za przygotowania, organizację spotkań i przekazywanie korespondencji odpowiada wydzielona jednostka organizacyjna MSZ - Protokół Dyplomatyczny. Przygotowuje programy wizyt za granicą Prezydenta RP, Prezesa Rady Ministrów, Ministra Spraw Zagranicznych i uczestniczy w ich realizacji.

Jednocześnie w strukturze MSZ istnieje również wyspecjalizowana jednostka organizacyjna odpowiedzialna za sferę bezpieczeństwa - Biuro Bezpieczeństwa Dyplomatycznego. Realizuje zadania MSZ w dziedzinie zapewnienia bezpieczeństwa placówkom zagranicznym oraz ich personelowi, a w szczególności: aktualizuje politykę bezpieczeństwa dyplomatycznego, prowadzi monitoring zagrożeń, opracowuje kategoryzację placówek zagranicznych i określa standardy bezpieczeństwa na placówkach. BBD stanowi platformę koordynacji działań instytucji państwowych ustawowo zaangażowanych w zapewnienie bezpieczeństwa placówkom zagranicznym.

Zgodnie z regulaminem organizacyjnym MSZ (Zarządzenie nr 30 Ministra Spraw Zagranicznych z 31 grudnia 2009 r. w sprawie nadania statutu organizacyjnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych; „Dziennik Urzędowy Ministra Spraw Zagranicznych” z 2009 r., nr 7, poz. 111) Biuro Bezpieczeństwa Dyplomatycznego odpowiada m.in. za:

  • opracowanie i aktualizowanie polityki bezpieczeństwa dyplomatycznego;
  • współpracę ze służbami specjalnymi (AW, ABW, SKW, SWW, Centrum Antyterrorystyczne ABW) oraz BOR i innymi instytucjami krajowymi w sprawach angażujących ministerstwo w zakresie bezpieczeństwa dyplomatycznego;
  • koordynację służby BOR w placówkach zagranicznych;
  • monitoring zagrożenia dla bezpieczeństwa placówek i ich personelu;
  • zlecanie właściwym komórkom organizacyjnym i placówkom zagranicznym podejmowania działań adekwatnych do zmieniającej się sytuacji w zakresie bezpieczeństwa;
  • kontrolę przestrzegania standardów bezpieczeństwa przez komórki organizacyjne ministerstwa i placówki zagraniczne;
  • koordynację planowanie działań podejmowanych przez komórki organizacyjne ministerstwa i placówki zagraniczne z zakresu bezpieczeństwa dyplomatycznego;
  • działania doraźne w sytuacjach kryzysowych w obszarze bezpieczeństwa dyplomatycznego;
  • kontakty z komórkami do spraw bezpieczeństwa dyplomatycznego w ministerstwach spraw zagranicznych i spraw wewnętrznych państw obcych oraz z komórkami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo;
  • realizacje decyzji i wytycznych dotyczących obronności i bezpieczeństwa państwa.

 

Z powyższego wynika więc bezspornie, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych było głównym organem rządu prowadzącym dyplomatyczne rozmowy i organizację wizyty Prezydenta RP w Katyniu 10 kwietnia 2010 r.

 

Na skandaliczną sytuację blokowania przez Donalda Tuska i podległych mu ministrów wszelkich inicjatyw zagranicznych śp. Prezydenta Kaczyńskiego oraz odcinania Jego Kancelarii od informacji wskazał b. wiceminister MSZ i b. wiceszef BBN Witold Waszyczykowski. Do Kancelarii Prezydenta docierały bowiem informacje bardzo szczątkowe. Na początku 2009 roku w MSZ zapadła decyzja na piśmie aby nie rozszerzać clarisów i depesz na prezydenta. Witold Waszczykowski w trakcie wysłuchania przed Parlamentarnym Zespołem ds. Zbadania Katastrofy Smoleńskiej powiedział m.in.: „od początku 2009 roku zapadła w MSZ decyzja na piśmie podjęta przez dyrektora generalnego, parafowana przez ministra Radosława Sikorskiego, aby nie rozszerzać depesz i clarisów, czyli płynących z placówek dyplomatycznych informacji, na prezydenta. W związku z tym informacje, jakie docierały do nas, były bardzo szczątkowe, wybiórcze. Musieliśmy w wielu przypadkach informacje zdobywać w inny sposób. Wielokrotnie po ważnych wizytach, rundach negocjacyjnych, które prowadził rząd, MSZ, jedynym źródłem zdobycia informacji jakie było stanowisko polskiego rządu, bądź obcych państw w rozmowach, były spotkania, które prowadziliśmy z ambasadorami lub zastępcami ambasadorów innych państw”. Według W. Waszczykowskiego śp. Prezydent Kaczyński nie był w sposób rzetelny informowany przez rząd m.in. ws. przebiegu konfliktu gruzińsko-rosyjskiego oraz tarczy antyrakietowej". W jego ocenie obchody wielu rocznic z udziałem śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego miały być celowo "sabotowane" przez organizowanie równoległych obchodów odbywających się pod patronatem rządu.

 

Od początku organizacji wizyty w Katyniu Donald Tusk podjął grę z Prezydentem Lechem Kaczyńskim, mającą na celu pozbawienie go konstytucyjnych prerogatyw w zakresie polityki zagranicznej, a ostatecznie pozbawienia możliwości udziału z obchodach rocznicowych w Katyniu.

Niewątpliwie już od jesieni 2009 r. prowadzone były rozmowy, których skutkiem miało być spotkanie premierów Polski i Rosji w Katyniu. Warunkiem powodzenia tej inicjatywy było wyeliminowanie z udziału w tych uroczystościach śp. Prezydenta Kaczyńskiego, który nie chciał zgodzić się na rezygnację z określenia Katynia, jako zbrodni ludobójstwa. W opracowanym w prezydenckim Biurze Bezpieczeństwa Narodowego dokumencie stwierdzono m.in.: „Brak realnych działań strony rosyjskiej w kwestii ludobójstwa katyńskiego, a w szczególności dalsze negowanie postulatów strony polskiej przez władze Federacji Rosyjskiej może doprowadzić do sytuacji, w której Polska będzie zmuszona do postawienia sprawy zbrodni katyńskiej na forum ONZ i przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości w Hadze”. Śp. Lech Kaczyński był pierwszym Prezydentem RP nie powiązanym z poprzednim systemem, dlatego już 17 września 2009 r. w Warszawie podczas uroczystości upamiętniających IV rozbioru Polski przez Rosję i Niemcy, nie bał się powiedzieć, że zbrodnia dokonana w Katyniu, była zbrodnią ludobójstwa. Ani rząd Donalda Tuska, ani rząd Federacji Rosyjskiej nie chciał usłyszeć tych słów raz jeszcze. Rosja postanowiła wykorzystać wewnętrzny spór w Polsce i doprowadzić do kolejnej kłótni między rządem Tuska, a śp. Prezydentem Kaczyńskim i przenieść ją na forum międzynarodowe.

Pierwsze uzgodnienia w tym zakresie poczynił z Premierem Władimirem Putinem w Sopocie we wrześniu 2008 roku.

Premier Tusk zeznając 19 października 2011 roku w prokuraturze oświadczył, że „Tematem refleksji o obchodach 70 rocznicy zbrodni katyńskiej było już spotkanie z premierem Putinem podczas obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej. Późną jesienią 2009 roku w rozmowach pojawiał się kontekst 70 rocznicy zbrodni katyńskiej. Minister Kremer w uzgodnieniu ze mną miał podejmować i podejmował próby nakłonienia że dla relacji polsko-rosyjskich byłby ważny gest strony rosyjskiej w sprawie Katynia. Nie pamiętam, aby był rozważany scenariusz wspólnego udziału mojego i prezydenta Kaczyńskiego podczas uroczystości w Katyniu. Moją intencją było uniknięcie przede wszystkim jakichkolwiek nieporozumień z tytułu uczestnictwa najwyższych przedstawicieli władz polskich podczas uroczystości 70 rocznicy zbrodni katyńskiej.”

Jak zeznał w dniu 8 sierpnia 2011 r. Szef KPRM Tomasz Arabski „Kwestia zbrodni katyńskiej została również poruszona przy okazji rozmowy premierów w Sopocie. Po tym spotkaniu minister Kremer i dyrektor Bartkiewicz odbywali spotkania ze swoimi odpowiednikami ze strony rosyjskiej. Strona polska dążyła, aby do spotkania doszło przy okazji uroczystości w Katyniu, tym bardziej, iż w kwietniu odbywały się corocznie uroczystości związane ze zbrodnią katyńską. Nigdy nie rozważałem koncepcji uroczystości katyńskich z udziałem premiera Rosji oraz premiera i prezydenta Polski.”

Potwierdził to w swoich zeznaniach Jan Łazicki (MKiDN), który stwierdził, że „W październiku 2009 r. było spotkanie u Dyrektora Gabinetu Politycznego MKiDN J. W., gdzie był minister Przewoźnik, który podał informację i jednocześnie poprosił o dyskrecję, że z nieoficjalnych informacji wie, że w Katyniu ma dojść do spotkania premiera Putina i premiera Tuska.”

Z powyższych oświadczeń wynika, że zarówno sam Donald Tusk, jak i jego bezpośredni podwładny, planując wyjazd delegacji polskiej na obchody do Katynia nie rozważali nawet udziału w nich Prezydenta Lecha Kaczyńskiego! Urzędnicy państwowi zobowiązani do współpracy z Prezydentem, próbowali od samego początku umniejszyć rolę i znaczenie najwyższego przedstawiciela Polski - Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Powyższe działanie miało na celi obniżenie jego roli i pozycji międzynarodowej jako głowy państwa polskiego. Jak zostanie to przedstawione powyżej, Donald Tusk oraz jego ministrowi w porozumieniu Władimirem Putinem zrobili wszystko, żeby Prezydent Kaczyński nie wziął udziału w uroczystościach 70. rocznicy dokonania zbrodni w Katyniu.

Kancelaria Prezydenta RP przekazywała informacje na temat wizyty zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Jak wynika bowiem z Białej Księgi tragedii smoleńskiej oraz postanowienia Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga z dnia 30 czerwca 2012 roku o umorzeniu śledztwa w sprawie o sygnaturze V Ds. 32/11, „Pierwszym wydarzeniem sygnalizującym zamiar udziału Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w uroczystościach w Katyniu było spotkanie Mariusza Handzlika w dniu 8 grudnia 2009 roku z Władimirem Grininem Ambasadorem Federacji Rosyjskiej. Mariusz Handzlik sporządził ze spotkania notatkę informacyjną z dnia 11 grudnia 2009 roku, którą przesłał miedzy innymi do wiadomości Władysława Stasiaka, Macieja Łopińskiego, Małgorzaty Bochenek z KPRP, Tomasza Arabskiego i Agnieszki Wielowieyskiej z KPRM, Radosława Sikorskiego, Andrzeja Kremera, Jarosława Bratkiewicza z MSZ oraz pocztą elektroniczną do Ambasady RP w Moskwie. Z treści notatki wynika miedzy innymi, iż jednym z punktów rozmowy były uroczystości 70. rocznicy mordu polskich oficerów w Katyniu. (…) Ponadto Mariusz Handzlik stwierdził w notatce, iż aby uniknąć możliwości „rozgrywania” przez Rosję udziału najwyższych władz państwowych RP w zbliżających się uroczystościach rocznicowych tj. Oświęcim, Katyń, zakończeniu II wojny światowej, należałoby zawczasu ustalić rangę przedstawicieli i konkretny plan obchodów.” (k. 330 - 333 tom VIIA, k. 927- 928 tom VIID).

Dyrektor Agnieszka Wielowieyska (DSZ KPRM) zeznała, że po tej informacji podjęto - jak się później okazało pozorowane - działania rzekomego zapewnienia udziału Prezydenta w przedmiotowych uroczystościach, a de facto mających markować dobre intencje. W rzeczywistości chodziło zaś o przejęcie inicjatywy w sprawie celem wyeliminowania Prezydenta Lecha Kaczyńskiego z udziału w obchodach Katyniu. Agnieszka Wielowieyska zeznała, że „Minister Arabski prosił, aby MSZ podjął stosowne działania i zostało to przekazane do Ministra Kremera, aby podjął działania… Od Andrzeja Kremera wiem, że rozmawiał z Ministrem Stasiakiem o udziale Prezydenta w uroczystościach w Katyniu (…) W styczniu 2010 r. podjęto decyzję o wstępnej dacie uroczystości, w których mieli uczestniczyć i premier i prezydent. Końcem stycznia 2010 roku wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Kremer miał wizytę w Moskwie i przekazał stronie rosyjskiej informację o wyżej wymienionej dacie uroczystości. (…)Z mojej dekretacji pod treścią notatki wynika, że minister Arabski przekazał Pani Lamparskiej, że jest zgoda na udział Pana Premiera w uroczystościach w terminie 10 kwietnia.”

Według zeznań Beaty Lamparskiej (DSZ KPRM) „Kwestie związane z organizację wizyty Prezydenta RP pojawiały się na spotkaniach w ROPWiM, w których przedstawiciele DSZ KPRM brali udział i pozostawały w naszym zainteresowaniu do czasu, gdy brany był pod uwagę scenariusz wspólnego udziału w uroczystościach poświęconych 70 rocznicy mordu katyńskiego Prezydenta RP i Prezesa Rady Ministrów.”

 

W dniu 27 stycznia 2010 r. Kancelaria Prezydenta RP przekazała listy do Ministra Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego, Sekretarza Generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika oraz Podsekretarza Stanu w MSZ Andrzeja Kremera, informujący o udziale Prezydenta RP w uroczystościach w Katyniu. Powiadomieni o tym zostali także Ambasador RP w Moskwie Jerzy Bahr oraz Współprzewodniczący Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych Adam Daniel Rotfeld. Dodatkowo został przekazany, adresowany na ręce Ambasadora FR w RP Władimira Grinina, list z informacją o uczestnictwie Prezydenta Polski w uroczystościach katyńskich, podpisany przez Ministra Mariusza Handzlika.

Efektem powyższego pisma był telefon 2 lutego 2010 r. Władimira Putina do Donalda Tuska zapraszający go na wspólne obchody do Katynia. O zaproszeniu powiadomił rzecznik szefa rosyjskiego rządu Dmitrij Pieskow. Uściślił, że zaproszenie polskiemu premierowi zostało przekazane w czasie rozmowy telefonicznej, do której doszło z inicjatywy strony rosyjskiej. Następnego dnia Premier zaproszenie przyjął.

Wcześniej, bo 13 stycznia 2010 r. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Tomasz Arabski zaakceptował 10 kwietnia 2010 r. jako termin oficjalnych rocznicowych uroczystości katyńskich.

Od 27 stycznie 2010 r. Minister Spraw Zagranicznych powinien oficjalnie rozpocząć przygotowania, jednak od 2 lutego przedstawiciele rządu oraz duża część mediów zaczęła obarczać śp. Prezydenta Kaczyńskiego za to, że miał reprezentować Polskę na uroczystościach rocznicowych i jest konieczność organizacji dwóch wizyt w Katyniu.

Jak zeznał w Prokuraturze sam Donald Tusk, „W momencie jak polska dyplomacja uzyskała efekt w postaci zaproszenia przez premiera Putina to działania Kancelarii Premiera na tym się skoncentrowały , to znaczy na moim spotkaniu z premierem Putinem. Byłem przekonany, że to również ułatwia organizację udziału Pana Prezydenta w uroczystościach 10 kwietniu”, a w których to słowach przyznał, że kierowana przez Tomasza Arabskiego Kancelaria, oraz członkowie Rady Ministrów Sikorski, Miller, Klich byli ukierunkowani na zorganizowanie wizyty Donalda Tuska, pomijając przy tym inicjatywę Prezydenta RP w tym zakresie.

Potwierdzają to zeznania Dyrektor Agnieszka Wielowieyska (DSZ KPRM), która oświadczyła, że „W momencie podjęcia decyzji o realizacji wizyty premiera Tuska w Rosji planowanej na dzień 7 kwietnia 2010 roku, KPRM wycofał się z przygotowań do obchodów w dniu 10 kwietnia 2010, bo tam nie przewidywano obecności Premiera. Do tego czasu KPRM było zaangażowane w przygotowywanie obchodów 10 kwietnia z powodu planowanego udziału Premiera.” (k. 191, tom III sygn. V Ds. 32/11)

Wprost wyraziła to także Monika Boniecka (Z-ca Dyrektora Biura Dyrektora Generalnego KPRM), która zeznała, że „Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie zajmuje się i nie uczestniczy w organizacji wizyt i podróży Prezydenta RP.” (k. 127, tom III sygn. V Ds. 32/11)

Potwierdza to także Maciej Pawlak (z-ca dyr. DSZ KPRM), który oświadczył:Ja byłem podczas spotkania w Warszawie ministra Arabskiego z Uszakowem w Kancelarii. Spotkanie dotyczyło agendy spotkania Putin-Tusk. Był minister Kremer, minister Przewoźnik (…) dyrektor Bartkiewicz. Na spotkaniu był poruszony udział Prezydenta RP w Katyniu. Było to tylko poinformowanie strony rosyjskiej, że Pan Prezydent będzie uczestniczył w obchodach. Reakcja była negatywna. (…) Uszakow (…) podkreślił, że strona rosyjska nie zaprasza Prezydenta Polski do Katynia. To było na koniec spotkania i to zakończyło spotkanie.” (k. 162-166 tom III sygn. V Ds. 32/11)

 

Minister Paweł Wypych zapewnił, że w chwili rozmowy telefonicznej premierów w dniu 3 lutego 2010 r. Putina i Tuska o planach polskiego prezydenta wiedziały rządy Polski i Rosji. W trakcie tej rozmowy premier Rosji oficjalnie zaprosił Donalda Tuska na kwietniowe uroczystości w Katyniu. W dniu 22 lutego 2010 r. minister Mariusz Handzlik rozmawiał z ambasadorem Rosji Władimirem Grininem, a szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak z wiceszefem MSZ Andrzejem Kremerem o uczestnictwie Prezydenta w uroczystościach w Katyniu.

Tymczasem ambasador FR W. Grinin prowadził grę mającą na celu ułatwienie Donaldowi Tuskowi pozbawienie najwyższego przedstawiciela RP Lecha Kaczyńskiego możliwości udziału w obchodach w Katyniu. Grinin i inni przedstawiciele strony rosyjskiej fałszywie zapewniali, że ambasada FR w Warszawie nie otrzymała z polskiego MSZ żadnej oficjalnej informacji o zamiarach Prezydenta i że nic nie wiedzą o jego planach związanych z katyńską rocznicą.Dopiero po ostrej reakcji ministrów prezydenckich. Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, śp. Aleksandra Szczygły: "To oczywista nieprawda. Rosyjski ambasador włącza się w sprawy wewnętrzne w Polsce. Pytam pana ambasadora: czemu wprowadza w błąd polską opinię publiczną?" oraz ministra Handzlika prezydenckiego podsekretarz stanu ds. zagranicznych który powiedział, że jeśli zajdzie taka potrzeba, będzie mógł jeszcze raz przekazać pismo Rosjanom Ambasada przyznała na drugi dzień, że taki list otrzymała. Na jej stronie internetowej pojawił się komunikat: "Ambasada nie otrzymała żadnych konkretnych propozycji w sprawie udziału Prezydenta Polski w uroczystościach w Katyniu, również nie było ich w piśmie Kancelarii Prezydenta Polski. Co dotyczy zamiaru L. Kaczyńskiego do złożenia wizyty w Katyniu, o tym oczywiście wiemy”.

W tym sporze jasno określił się polski MSZ. Według rzecznika prasowego ministerstwa Piotra Paszkowskiego: "Z tego co rozumiem to pismo nie przeszło normalnej drogi dyplomatycznej, czyli nie było przekazywane poprzez MSZ. Z informacji prasowych wynika, że podpisał je w imieniu prezydenta minister Mariusz Handzlik i skierował do ambasadora. Na razie nie wiemy, jaki w ogóle status to pismo miało. Prezydent zazwyczaj kieruje poprzez MSZ pismo do swojego odpowiednika, czyli prezydenta Rosji i czyni to poprzez MSZ. Zostaje ono przekształcone w notę, a ta jest dopiero przekazywana prezydentowi Rosji przez naszego ambasadora w Moskwie".

Stanowisko strony rosyjskiej, której celem było wyeliminowanie Lecha Kaczyńskiego z udziału w uroczystościach, bądź takie umniejszenie statusu jego wizyty, aby nie była ona dostrzegalnym na arenie międzynarodowej wydarzeniem, skutkowały przyjęciem przez cały państwowy aparat rosyjski stanowiska, że blisko 100 osobowa wizyta polskiej delegacji w dniu 10 kwietnia na czele z najważniejszym przedstawicielem RP jest prywatną wycieczką.

Fakt, iż to Rosja postanowiła doprowadzić do kolejnej kłótni między rządem, a Prezydentem i użyła do tego celu Donalda Tuska potwierdził także w prokuraturze Dariusz Górczyński, naczelnik Wydziału Federacji Rosyjskiej w Departamencie Wschodnim MSZ. Okazało się, że do 3 lutego w oficjalnych rozmowach polsko-rosyjskich nie było mowy o rozdzieleniu wizyt prezydenta i premiera. Wtedy premier Władimir Putin zadzwonił do Tuska i zaprosił go na obchody katyńskie. Górczyński zeznał, że po tej rozmowie Tomasz Arabski, szef Kancelarii Premiera, uzgodnił ze swoim rosyjskim odpowiednikiem, iż Putin przyjedzie do Katynia nie 10, lecz 7 kwietnia i tam się spotka z Tuskiem, bez prezydenta Kaczyńskiego.

Szef MSZ Radosław Sikorski - zamiast wykonać ciążące na nim obowiązki wynikające z art. 32 ustawyz dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej; z art. 5 ustawy z dnia 27 lipca 2011 r. o służbie zagranicznej - odnosząc się do zaproszenia przez Premiera Putina, Premiera Tuska "osobiście radził", aby Prezydent raczej pojechał na rocznicę 65-lecia zakończenia wojny w Moskwie oraz do Charkowa i Miednoje. - To nie stwarzałoby dwuznaczności - argumentował Sikorski. (...) Nieoficjalnie dyplomaci bardziej niż o sprawy protokołu, boją się o to, co prezydent w Katyniu powie. - Nie zależy nam na powtórce z Westerplatte - twierdzi jeden z nich. Wówczas na obchodach wybuchu II wojny prezydent wygłosił bardzo ostre przemówienie.

Według Pawła Grasia: "Istotą i głównym celem tej rozmowy było zaproszenie przez pana premiera Putina pana premiera Donalda Tuska do wspólnego uczczenia rocznicy tragedii katyńskiej. (..) Premier Putin ma świadomość jak ważne miejsc zajmuje Katyń w pamięci Polaków. Jak dodał: "Problem uroczystości w Katyniu był tematem rozmowy podczas spotkania w Sopocie. Ustalenia tej rozmowy się w ten sposób się materializują. Nie było żadnych specjalnych zabiegów ze strony Polski”:

Według tych samych wytycznych działała administracja rosyjska. Jak zeznałSiergiej Nieczajew (MSZ FR) „W dniu 10 marca 2010 roku w MSZ Rosji świadek przeprowadził rozmowę z Ambasadorem RP Jerzym Bahrem, w czasie której zapytał go, czy jego zapowiedź odwiedzenia Katynia 10 kwietnia 2010 roku przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego jest oficjalnym powiadomieniem strony rosyjskiej. Jerzy Bahr na to pytanie odpowiedział przecząco.” (Uzasadnienie umorzenia postępowania, s. 234)

Oleg Cacurin (Z-ca Dyr. Biura Prasowego Prezydenta FR) oświadczył zaś, że „nie uczestniczył w przygotowaniu wizyty Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Rosji w dniu 10 kwietnia 2010 roku, ponieważ nie należało to do jego obowiązków.” (k. 1383, tom XVIF, uzasadnienie umorzenia postępowania, s. 232). Władysław Kitajew (Z-ca Dyr. Protokołu Rządu FR) „Zeznał, że jako pracownik Departamentu Protokołu Rządu Federacji Rosyjskiej nie brał udziału w przygotowaniach wizyty w Smoleńsku i Katyniu Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w dniu 10 kwietnia 2010 roku, bowiem nie należało to do jego obowiązków.” (Uzasadnienie umorzenia postępowania, s. 231). Przedstawiciel FSO oświadczył, że „Prywatna wizyta Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z małżonką w obwodzie smoleńskim 10 kwietnia 2010 roku odbywała się z jego własnej inicjatywy i nie miała oficjalnego charakteru.” (Uzasadnienie umorzenia postępowania, s. 244).

Zastępca Szefa Kancelarii Premiera FR Jurij Uszakow oświadczył w Prokuraturze, że „Z podróżą Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego do Katynia nie miał żadnego związku i nie mógł mieć, ponieważ to nie należało do zakresu jego obowiązków. Podróż Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego do Katynia w dniu 10 kwietnia 2010 roku odbywała się z jego własnej inicjatywy i nie miała oficjalnego charakteru.” (Uzasadnienie umorzenia postępowania, s. 241). Jego podwładny Aleksiej Szylin zeznał, że „Nie był angażowany do sprawy przygotowania wizyty w Katyniu prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, bowiem sprawy związane z tą wizytą nie należały do kompetencji aparatu rządu Federacji Rosyjskiej. (Uzasadnienie umorzenia postępowania, s. 229)

Dyrektor Władimir Ostrowienko (Protokół Rządu FR) zeznał, że „W przygotowanie wizyty w Smoleńsku i Katyniu Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego pracownicy Departamentu Protokołu Rządu Federacji Rosyjskiej nie byli angażowani, ponieważ nie był planowany udział w tym przedsięwzięciu szefa rządu Federacji Rosyjskiej.” (Uzasadnienie umorzenia postępowania, s. 232)

        Stanowisko to zaakceptował Donald Tusk i cały podległy mu aparat państwowy. Realizując z góry założony plan odebrania Prezydentowi RP jest konstytucyjnych prerogatyw, bezkrytycznie przyjęli kuriozalne i pozbawione podstaw prawnych stanowisko administracji Władimira Putina o prywatnej wycieczce 100 najwyższych polskich dostojników państwowych do Katynia.

Potwierdzają to zeznaniaJerzego Bahra, który oświadczył, że „Problem statusu i nieokreślonego charakteru wizyty Prezydenta istniał do samego końca.”(uzasadnienie umorzenia postępowania, s. 209).Tomasz Turowski zeznał, że „Strona rosyjska konsekwentnie uznawała wizytę Prezydenta RP za prywatną wizytę wysokiej osobistości wraz z zaproszonymi przez nią gośćmi w odróżnieniu od statusu zaproszonego przez nią Premiera.” (uzasadnienie umorzenia postępowania, s. 136). Emilia Surowska (DSZ KPRM), oświadczyła, że „Strona rosyjska zaznaczyła, że to spotkanie [25 marca] dotyczy tylko wizyty Premiera. Kancelaria Premiera Federacji Rosyjskiej nie odpowiada za organizację wizyty Prezydenta RP.” (k. 161, tom III)

Małgorzata Łatkiewicz-Pawlak przyznała jednak, że W przypadku, gdy państwo przyjmujące traktuje wizytę jako prywatną, nakłada to więcej obowiązków na zaangażowane organy polskie.”(k. 14-17 tom IX, uzasadnienie umorzenia postępowania s. 196). Oznacza to, że na niskim urzędniczym szczeblu administracji podległej Donaldowi Tuskowi zdawano sobie sprawę z obowiązków wynikających z potrzeby należytego zorganizowania na szczeblu międzynarodowym wizyty prezydenckiej delegacji w dniu 10 kwietnia.

Efektem powyższego podejścia, był brak notyfikacji przez kierowany przez Radosława Sikorskiego MSZ wizyty najwyższego przedstawiciela RP na uroczystościach w Katyniu. Dyrektor Jarosław Bratkiewicz (Departament Wschodni MSZ) zeznał, że „Pismo zostało przyjęte do wiadomości i nie miało żadnego wpływu na podejmowane przez MSZ działania. Pismo nie było podstawą do notyfikacji udziału Prezydenta, gdyż nie został wskazany termin wizyty. (zeznania z9 marca 2011 roku i 20 lipca 2011 roku, uzasadnienie umorzenia postępowania, s. 189)Odnośnie do notyfikacji wizyty Prezydenta w Katyniu Andrzej krzętowski oświadczył, żenie wysyła się noty w próżnię, tylko po wcześniejszym uzgodnieniu możliwości realizacji wizyty. Takie uzgodnienie następuje na szczeblu ministerialnym (k. 217-220 tom IXA, przesłuchanie z 29 czerwca 2011 roku, uzasadnienie umorzenia postępowania, s. 207)Tomasz Turowski (kierownik Wydziału Politycznego Ambasady RP w Moskwie) zeznał zaś, że „Odnośnie do późnej notyfikacji stronie rosyjskiej wizyty Prezydenta zeznał, że wszystkie dokumenty, które wychodzą w formie not z placówki, a w szczególności dotyczące tak istotnej kwestii wymagają zielonego światła w formie pisemnej lub ustnej ze strony MSZ. Samo pismo z Kancelarii Prezydenta bez konsultacji z MSZ nie stanowi podstawy do działania przez Ambasadę.” (przesłuchany 2 grudnia 2010 roku i 15 lipca 2011 roku, uzasadnienie umorzenia postępowania, s. 212)

Tę samą taktykę przyjął współdziałający od początku z polskimi urzędnikami w sprawie wyeliminowania Lecha Kaczyńskiego z obchodów w Katyniu, ambasador FR w Polsce Władimir Grinin, który odpowiadając na zadane 20 lutego 2010 r. przez dziennikarzy pytanie, czy do Ambasady FR w Warszawiewpłynęło pismo z kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, w którym została zadeklarowana chęć udziału Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w uroczystościach rocznicowych w Katyniu, odpowiedział: „Nie widziałem takiego pisma. (…) Nie dostaliśmy do tej pory oficjalnego pisma.”Wrozmowie z W. Mastierowem z dziennika „Wriemia Nowostiej” z 15 marca 2010 r. oświadczył zaś, że „W polskim MSZ-cie potwierdzono nam zamiar Prezydenta Polski L. Kaczyńskiego odwiedzić Katyń 10 kwietnia z okazji 70.rocznicy tragedii katyńskiej. Jednak żadnych należnych w takich przypadkach oficjalnych dokumentów na piśmie, z których wynikałoby, jaką wizję tych obchodów ma strona polska, nie otrzymaliśmy. (…) Jeśli chodzi o uroczystości 7 kwietnia, to są one organizowane przez rząd rosyjski. Naturalnie, życzenia strony polskiej zostaną uwzględnione. (…)Co zaś tyczy uroczystości 10 kwietnia, to ich organizatorem jest strona polska (…).”

Kolejnym etapem walki Donalda Tuska i podległych mu ministrów z Prezydentem RP było zablokowaniewizyty ministra Handzlika w Moskwie. Przesłuchany na tę okoliczność Dariusz Górczyński (MSZ) oświadczył, że „Odnośnie do planowanego wyjazdu Mariusza Handzlika do Rosji i jego prośby o zorganizowanie mu spotkania przez MSZ i ambasadę z przedstawicielem Prezydenta Miedwiediewa świadek zeznał, że poprosił telefonicznie Tomasza Turowskiego o to, żeby poinformował go, jakie działania podjął w tej sprawie oraz czy Jerzy Bahr wie o tej sprawie. Świadek pytał Tomasza Turowskiego, na ile realne jest przyjęcie przez przedstawicieli strony rosyjskiej Mariusza Handzlika. Tomasz Turowski odpowiedział, że wszystko jest uzgodnione. Któraś z rozmów z Tomaszem Turowskim skończyła się na tym, że świadek poinformował go, że wizyta Mariusza Handzlika się nie odbędzie. Jednocześnie Andrzej Kremer rozmawiał z Mariuszem Handzlikiem na ten temat i uzgodnili, że z uwagi na niepewność, co do przyjęcia przez stronę rosyjską, tu chodziło o spotkanie z Prichodźką, wizyta ta w zaproponowanym terminie nie dojdzie do skutku.”.

Gdy już do wizyty doszło, urzędnicy Kancelarii Prezydenta RP byli traktowani jak intruzi. Strona rosyjska narzucając polskiej - całkowicie biernej w tym aspekcie administracji polskiej „prywatny status” polskiej delegacji 10 kwietnia, marginalizowała kwestie organizacyjne z nią związane.

Dominika Cieślak (CIR) „Zeznała, że przy wizytach zagranicznych Premiera przygotowania odbywają się w trzech aspektach, czyli medialnym, protokolarnym i bezpieczeństwa. Każda z osób odpowiedzialnych za przygotowanie, ona na przykład strony medialnej, spotykała się ze swoimi partnerami i czyniła stosowne uzgodnienia. Po zaproszeniu Premiera Donalda Tuska KPRM miało swoich odpowiedników po stronie rosyjskiej. Kancelaria Prezydenta nie miała ze strony rosyjskiej swoich odpowiedników. Z ich strony takie uzgodnienia w tych trzech aspektach wziął na siebie A. Przewoźnik.” (k. 66 - 73 tom III) Dariusz Górczyński (MSZ) oświadczył, że „Strona rosyjska poinformowała stronę polską, że w spotkaniu może uczestniczyć tylko 11 osób, a rozmowa miała dotyczyć tylko spotkania Premierów, czyli poza kompetencjami przedstawicieli Kancelarii Prezydenta. Najpierw omawiane były sprawy związane z wizytą w dniu 7 kwietnia 2010 roku a następnie bez udziału przedstawicieli KPRM omówiono kwestię wizyty 10 kwietnia.” (s. 132 uzasadnienie umorzenia postępowania) Tomasz Turowski „Zeznał, że w trakcie rozmów omawiane były obie wizyty, z tym, że strona rosyjska wyraźnie rozgraniczyła, że w przypadku 7 kwietnia 2010 roku chodzi o wizytę oficjalną, natomiast 10 kwietnia 2010 roku chodzi o wizytę prywatną.” (s. 132 uzasadnienie umorzenia postępowania) Justyna Gładyś (ambasada RP w Moskwie) oświadczyła, „że Rosjanie nie zaprosili tam przedstawicieli Kancelarii Prezydenta, ponieważ wychodzili z założenia, że skoro obradują przedstawiciele rządu to nie obejmują swoimi ustaleniami wizyty Prezydenta. FSO omawiała status wizyty Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, traktując tą wizytę, jako prywatną.” (s. 133 uzasadnienie umorzenia postępowania)

Wobec jakiegokolwiek sprzeciwu ze strony polskiej, analogiczne stanowisko reprezentowała strona rosyjska. I tak, Michaił Kotłow z Protokołu Rządu FR „Zeznał, że w ramach tego spotkania nie były poruszane kwestie dotyczące organizacji przybycia do obwodu smoleńskiego Prezydenta RP w dniu 10 kwietnia 2010 roku, ponieważ nie należało to do kompetencji pracowników” (s. 135 uzasadnienie umorzenia postępowania) Jurij Aleksiejew (Naczelnik Wydziału Polskiego MSZ FR) „Zeznał, że w toku rozmów rosyjskiej i polskiej grupy przygotowawczej omawiana była tylko wizyta robocza Donalda Tuska 7 kwietnia 2010 roku. Nie omawiano spraw przylotu i lądowania na lotnisku w Smoleńsku polskiego samolotu specjalnego z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim na pokładzie. Nie były wówczas poruszane kwestie dotyczące wyboru lotniska w Smoleńsku, bezpieczeństwa i wyposażenia technicznego lotniska. Świadek zeznał, że nic mu nie jest wiadome o przekazaniu przedstawicielom z Polski informacji o tym, że lotnisko Smoleńsk „Północny” będzie przygotowane na przyjęcie polskich delegacji w dniach 7 i 10 kwietnia 2010 roku.” Siergiej Semionow (radca w Wydziale Polskim MSZ FR) oświadczył, „że na polecenie zwierzchników został zaangażowany do udziału w tej naradzie w charakterze tłumacza strony rosyjskiej. Omawiano wówczas także sprawy dotyczące możliwości przyjęcia na lotnisku w Smoleńsku w dniu 7.04 samolotów specjalnych z szefami rządów Rosji i Polski na pokładzie. Na powyższej naradzie nie były omawiane sprawy związane z mającą nastąpić 10 kwietnia 2010 roku wizytą Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku.” (k. 1476 - 1482 tom XVIG) Paweł Kozłow powiedział, „że w trakcie spotkania sprawy dotyczące organizacji zapewnienia bezpieczeństwa Prezydenta RP i Jego Małżonki podczas wizyty planowanej w dniu 10 kwietnia 2010 roku w obwodzie smoleńskim były omawiane przez niego z pracownikami BOR bez udziału innych przedstawicieli polskiej i rosyjskiej grupy przygotowawczej. Przedstawiciele strony polskiej nie zgłaszali wówczas wniosków o wspólne zbadanie i oblot lotniska „Smoleńsk- Siewiernyj”. (k. 1502 - 1526 tom XVIG; s. 136 uzasadnienie umorzenia postępowania) Wreszcie, Siergiej Tiszczenko, „Zeznał, że kwestie dotyczące organizacji bezpieczeństwa wizyty Prezydenta RP w dniu 10 kwietnia 2010 roku nie były omawiane. Zajmował się tym pracownik FSO Rosji P.A. Kozłow. Podczas spotkania w jego obecności strona rosyjska nie przekazywała przedstawicielom Polski żadnych informacji o tym, że lotnisko Siewiernyj będzie przygotowane do przyjęcia polskich delegacji. Kwestia ta nie była przez stronę polską poruszana.” (k. 1548 - 1566 tom XVIG)

Wypowiedź szefa MSZ Radosława Sikorskiego w trakcie 83 posiedzenia Sejmu RP VI kadencji w dn. 19 I 2011 r. w punkcie porządku dziennego: Informacja prezesa Rady Ministrów dotycząca działań rządu zmierzających do ustalenia przyczyn i okoliczności katastrofy samolotu TU-154M w dniu 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem, w związku z publikacją raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego potwierdza, że nie dopełnił on swoich obowiązków w celu zapewnienia odpowiedniego statusu dyplomatycznego wizycie Prezydenta RP w dniu 10 kwietnia 2010 roku:

„(…) Otóż żelazną zasadą w dyplomacji jest to, że status wizyty określa strona gospodarza. My w Polsce też przyjmujemy różnego rodzaju wizyty: państwowe, dwustronne, wielostronne. Bywają u nas także wysokiej rangi politycy, którzy odbywają wizyty, na które nie zostali zaproszeni, odwiedzają groby, odwiedzają Polskę, są to różne formuły. W tym przypadku trzeba stwierdzić, że tak jak wizyta 7 kwietnia miała jednoznacznie charakter dyplomatyczny, wynikała z zaproszenia strony, państwa gospodarza, gdyż wiązała się z rozmowami premierów w Smoleńsku, tak wizyta prezydenta Rzeczypospolitej była zagraniczną częścią krajowych obchodów rocznicy zbrodni katyńskiej. Była to, jak to ujął ambasador Bahr, pielgrzymka z akcentami politycznymi. Proszę przyjąć do wiadomości, że status wizyty w Polsce określa Polska, a status wizyty w Rosji określa Rosja. Żadna polska instytucja nie była tego w stanie zmienić (…)”

Z dokumentów przywołanych w „Białej Księdze” (w załącznikach nr 69 i 70) wynika, że już 10 marca 2010 r. dyrektor S. Nieczajew z MSZ FR w rozmowie z przedstawicielem MSZ RP podkreślił, iż protokół dyplomatyczny rządu FR będzie zajmował się wyłącznie organizacją spotkania premierów D. Tuska i W. Putina. Polski rozmówca Nieczajewa przyjął to do akceptującej wiadomości.

W czasie tej samej rozmowy S. Nieczajew spytał, czy ma traktować słowa polskiego rozmówcy o przyjeździe Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego do Katynia w dniu 10 kwietnia jako oficjalne powiadomienie strony rosyjskiej o tej wizycie, lecz polski rozmówca rosyjskiego dyplomaty nie zajął stanowiska.

Natomiast 3 kwietnia polska strona rządowa ustaliła z rosyjską stroną rządową, że wylot premiera D. Tuska do Katynia będzie koordynowany z Moskwą.

MSZ było świadome, że organizacja wizyty Prezydenta RP realizowana jest tak, że będzie ona gorzej przygotowana i gorzej zabezpieczona niż spotkanie premiera D. Tuska z W. Putinem. MSZ świadomie opóźniało oficjalne powiadomienie strony rosyjskiej o wizycie Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w dniu 10 kwietnia 2010 r.

Z dokumentów przywołanych w „Białej Księdze” (w załącznikach nr 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54 i 55) wynika, że:

-       wizyta przygotowawcza, która miała się odbyć w Katyniu i Moskwie w dn. 3-5 marca 2010 r. została w ostatniej chwili „odwołana przez organizatorów” (załącznik nr 46), którzy także w tym zakresie realizowali wolę premiera W. Putina - o czym informowali się przedstawiciele polskich ambasad w Moskwie i Kijowie, już 26 lutego wymieniający opinie, zgodnie z którymi „bez osobistego zaangażowania Putina samolot do Smoleńska 3 marca nie poleci” (załącznik nr 55),

-       także zaplanowany na 10 marca wyjazd grupy roboczej do Smoleńska został w dn. 5 marca uznany przez stronę rosyjską za nieaktualny (załączniki nr 47 i 48),

-       11 marca Ambasada RP w Moskwie przekazała do Kancelarii Prezydenta RP informację o nowym planowanym terminie wizyty przygotowawczej w dn. 24 marca (załącznik nr 49); termin potwierdzono w dn. 15 marca (załącznik nr 50 i 52),

-       16 marca amb. Jerzy Bahr przekazał do Kancelarii Prezydenta RP informację, że w związku ze zorganizowaną w dn. 17-18 marca wizytą delegacji rządowej z min. T. Arabskim i min. A. Kremerem w Moskwie, nie jest możliwe zrealizowanie programu zaplanowanej na dz. 19 marca wizyty w Moskwie min. M. Handzlika z Kancelarii Prezydenta RP, więc powinno się przełożyć ją na późniejszy termin (załączniki nr 53).

W omawianym czasie Kancelaria Prezydenta RP sygnalizowała swoje wątpliwości dotyczące stanu lotniska w Smoleńsku (załącznik nr 51).

Współdziałanie MSZ ze stroną rosyjską prowadzone było tak, że polscy urzędnicy nigdy przed tragedią nie sprawdzili stanu lotniska w Smoleńsku

Strona rządowa wiedziała także o problemach z przygotowaniem lotniska w Smoleńsku, na którym miał wylądować Prezydent RP wraz z delegacją. Kilkakrotnie była odkładana wizyta specjalnej grupy roboczej, która miała sprawdzić stan lotniska. 23 marca ambasador Rosji Władimir Grinin uprzedził MSZ, że nie wiadomo czy lotnisko w Smoleńsku będzie gotowe na przyjęcie Prezydenta RP. Nakazywało to szczególną ostrożność i staranność w przygotowywaniu wizyty. Informacja ta dotarła do Kancelarii Prezydenta 12 kwietnia br. (korespondencja między Ministerstwem Spraw Zagranicznych, a Kancelaria Prezydenta RP).

Dnia 30 marca dyrektor Kazimierz Kuberski z Kancelarii Prezydenta RP napisał do Cezarego Króla, dyrektora sekretariatu ministra spraw zagranicznych pismo w sprawie zabezpieczenia wizyty Prezydenta RP na uroczystościach katyńskich. :

„W nawiązaniu do poprzedniej korespondencji ws. udziału Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Pana Lecha Kaczyńskiego w uroczystościach 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, które odbędą się w dniu 10 kwietnia br. w Katyniu, zwracam się z uprzejmą prośbą o zabezpieczenie następujących kwestii.

1.   Uzyskanie pozwolenia na przyjęcie samolotów specjalnych (Tu-154 M i Jak-40) na lotnisku w Smoleńsku w dniu 10 kwietnia br.

2.   Zapewnienie transportu na miejscu dla członków delegacji.

3.    Zapewnienie asysty policji oraz odpowiedniej ochrony dla Prezydenta i członków delegacji.

Pismo tej samej treści trafiło 30 marca również do ambasadora Jerzego Bahra, dyrektora MSZ Jarosława Bartkiewicza oraz do Mariusza Kazany, dyrektora Protokołu Dyplomatycznego MSZ.

Na szczególną uwagę zasługuje również korespondencja pomiędzy Kancelarią Prezydenta a Ministrem Obrony Narodowej Bogdanem Klichem odpowiedzialnym za za nadzór nad 36 Specjalnym Pułkiem Lotnictwa Transportowego im. Obrońców Warszawy. Z pism tych wyłania bowiem, całkowicie odmienny obraz niż ten oficjalnie przedstawiany, bowiem to nie śp. Prezydent Kaczyński lub Jego urzędnicy zapraszali na uroczystości katyńskie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami to Minister Obrony Narodowej wydaje polecenia dowódcom, Prezydent RP nie może bezpośrednio zwracać się do dowódców bez wiedzy MON. Dlatego pismo Szefa Kancelarii Prezydenta Władysława Stasiaka do min. Bogdana Klicha nie było zaproszeniem dowódców Sił Zbrojnych RP, ale jedynie informacją i pytaniem, czy można takie zaproszenie wysłać! Dlatego zgoda min. Bogdana Klicha i wysłanie tych zaproszeń do dowódców miały charakter polecenia służbowego, taka zresztą parafa widnieje na jednym z dokumentów: „zgoda, zwłaszcza że ja też się wybieram”. Szef MON w sprawie wyjazdu 10 kwietnia wydał szereg decyzji służbowych.

Do ostatnich chwil czyniono wszystko, żeby tylko śp. Prezydent Kaczyński nie wziął udziału w uroczystościach. Próbowano różnych zabiegów, najpierw tłumaczono się brakiem oficjalnych pism, następnie próbowano stwierdzać, że uroczystości organizuje rząd Rosji i że to premier Rosji zaprasza Donalda Tuska. W rzeczywistości to premier Tusk doprowadził do rozdzielenia wizyt i to Donald Tusk wyznaczył na organizatora uroczystości, w których udział miał wziąć śp. Prezydent Kaczyński. To premier Tusk był zwierzchnikiem ministerstw i innych rządowych służb, instytucji, uczestniczących w organizacji wizyty w Katyniu 10 kwietnia 2010 r.

Analiza „Uwag RP do raportu MAK” (tzn. Uwagi Rzeczypospolitej Polskiej jako: państwa rejestracji i państwa operatora do projektu Raportu końcowego z badania wypadku samolotu Tu-154M nr boczny 101, który wydarzył się w dniu 10 kwietnia 2010 r., opracowanego przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy MAK, Warszawa 19 grudnia 2010 r.) dowodzi na liczne zaniedbania w fazie organizacyjnej wizyty Prezydenta RP, także poczynione przez placówki MSZ.

Załączona na str. 60 karta podejścia nie pochodzi z dokumentacji, którą posiadała załoga. Schemat podejścia opublikowany na stronie 60 (rys.9) raportu różni się dość istotnym szczegółem od kart dostępnych załodze. Na dolnym, prawym marginesie opublikowana jest data wydania tej karty. Na górnym marginesie opublikowany jest numer strony.

Karty podejścia przekazane przez Ambasadę Polską w Moskwie do Szefostwa Służby Ruchu Lotniczego w roku 2009 pozbawione są tych informacji. Jest to o tyle istotne, że opublikowana data wydania takiego dokumentu oraz numer może służyć jej poprawnej identyfikacji. Strona rosyjska nie odniosła się w Raporcie do stwierdzonych powyżej niezgodności. Z ustaleń strony polskiej wynika, że tak przygotowane dokumenty zostały przesłane przez stronę rosyjską w 2009 roku (Uwagi… s.46 -47)

Załoga nie dysponowała pełnymi aeronawigacyjnymi i innymi danymi lotniska Smoleńsk „Północny” w czasie przygotowania do lotu. Komisji przedstawiono nieaktualne dane o schemacie podejścia do lądowania na lotnisku Smoleńsk „Północny”. NOTAM z informacją o wycofaniu szeregu środków radiotechnicznych nie dotarł do załogi.

Według informacji dowódcy pułku specjalnego, przy organizacji tego lotu były złożone odpowiednie zamówienia w celu zwrócenia się do Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Moskwie do strony rosyjskiej z prośbą o przekazanie aktualnych schematów i procedur lotniska. Przed wylotem żadna informacja z Ambasady do pułku nie była przekazana.

Analiza posiadanych przez załogę informacji aeronawigacyjnych nie pozwoliła określić daty jej wydania (na arkuszach brak nazwy, numeru i daty). Według strony tytułowej wymienionego faksu, można sądzic, że była ona wydana 9 kwietnia 2009 roku. Posiadane przez załogę dane lotniska dla samolotu kategorii D (Tu-154M) zakładały podejście do lądowania tylko według OSP (minimum 100x1500) lub po systemie radiolatarni (RMS), która była wycofana z eksploatacji w październiku 2009 roku, i w żadnym przypadku nie mogła być wykorzystywana przez załogę z powodu braku na pokładzie odpowiedniego oprzyrządowania. Minimów meteorologicznych dla innych systemów zajścia (RSP - OSP, RSP) załoga przed wylotem nie miała.

Na stronie 60 Raportu, odnoszącego się do punktu 1.8 pokazano kopię obowiązującej karty podejścia na DS. 26 lotniska Smoleńsk „Północny”, która jest zgodna co do treści lotniczej z tą, którą posiadała załoga. W związku z tym powyższy zarzut jest bezpodstawny. Dodatkowo przypis numer 32 powołuje się na pismo Ambasady Polskiej datowane faktycznie 9.04.2010.

Na przekazanych przez stronę rosyjską kartach podejścia do lotniska Smoleńsk „Północny” nie ma zawartej informacji według jakiego układu współrzędnych przedstawione są współrzędne punktów nawigacyjnych. Również AIP FR nie precyzuje w jakim zakresie obowiązuje w FR układ SK-42, a jakiej PZ-90 (Uwagi… s.103)

NOTAM-y serii „M” nie są rozpowszechniane poza terytorium Federacji Rosyjskiej. Strona rosyjska powinna być tego świadoma i w odpowiedzi na pismo zwracające się z prośbą o przekazanie aktualnych schematów i procedur, które byłyby najbardziej aktualne po sporządzeniu dokumentu „Akt przeglądu technicznego lotniska Smoleńsk „Północny” w celu przyjęcia lotów specjalnych” z dnia 5 kwietnia 2010 roku, powinna przekazać je Ambasadzie RP wraz ze zgodami dyplomatycznymi w dniu 9 kwietnia 2010 roku (Uwagi… s.47)

Z posiadanych informacji wynika, że przekazane stronie polskiej dane lotniska, w tym: współrzędne położenia środka lotniska ARP, współrzędne progów drogi startowej i współrzędne posadowienia anten bliższej i dalszej radiolatarni prowadzącej - BRL i DRL (wszystkie współrzędne na karcie podejścia), wrażone są w układzie odniesienia SK-42, a nie w ogólnie przyjętym obecnie do stosowania w lotnictwie układzie WGS-84. O tym fakcie nie poinformowano strony polskiej w momencie przekazywania przez stronę rosyjską ww. kart podejścia.

Forma zapisu współrzędnych w obu układach jest podobna, nie mniej jednak oba układy nie są tożsame. Potraktowanie współrzędnych wyrażonych w układzie SK-42 jako współrzędnych WGS-84 spowodowało wprowadzenie błędnych danych do systemów pokładowych (GPS/FMS) samolotu TU-15M (Uwagi… s.49)

Zarówno AIP FR część GEN 2.1-2 pkt.3 GEODETIC REFERENCE DATUM jak i dokumentacja JEPPESEN - GENERAL - RUSSIA-1 w podpunkcie WGS IMPLEMENTATION STATUS informuje, że w Rosji używany jest system kartograficzny PZ-90, który w wersji PZ-90.02 jest praktycznie identyczny z WGS-84. Do czasu zaimplementowania w całym obszarze Rosji systemu PZ-90 używany jest jeszcze system SK-42 (pomimo obowiązywania od 28.07.2000 r. normy TOCT P 51794 - 2008, w której jako obowiązujący jest poddany system SK-95). Brakuje ostrzeżenia, zarówno w AIP FR jak i w JEPPESEN, że dane publikowane w systemie SK-42 różnią się znacznie od PZ-90/WGS-84. Brakuje też algorytmu przeliczania tych współrzędnych.

Brak powyższych informacji, w połączeniu z nie zamieszczeniem lub nie powiadomieniem strony polskiej przy przekazaniu aktualnych kart podejścia dla lotniska Smoleńsk „Północny” przez stronę rosyjską o zastosowanym systemie kartograficznym SK-42 w ww. kartach, może być odczytany jako wyjątkowy brak staranności przygotowującego ww. dane (Uwagi… s.63 -64).

Z dokumentów przywołanych w „Białej Księdze” (w załącznikach nr 65, 66, 67 i 68)wynika, że rząd D. Tuska wielokrotnie otrzymywał informacje wskazujące na nieprzygotowanie lotniska Smoleńsk Siewiernyj do przyjęcia polskiego statku powietrznego. Mimo zapewnień, iż ww. lotnisko (na co dzień zamknięte) zostanie uruchomione, nie otrzymano ze strony rosyjskiej oficjalnego potwierdzenia, że zostanie ono uruchomione na potrzeby polskich delegacji w dniach 7-10 kwietnia (ta ostatnia informacja dotarła z MSZ do sekretariatu min. Handzlika w Kancelarii Prezydenta RP dopiero 12 kwietnia 2010 r.).

Ponadto z dokumentów przywołanych w załączniku nr 68 oraz z relacji przywołanej w załączniku nr 43 wynika, że 8 kwietnia 2010 r. w MSZ rozumiano wagę sprawy. Wiedziano, że lotnisko w Smoleńsku nie jest poinformowane o zaplanowanym na 10 kwietnia 2010 r. lądowaniu samolotu z Prezydentem RP na pokładzie i oceniano, że nieprzygotowanie lądowania tego i innych samolotów w Smoleńsku jest kwestią fundamentalną - lecz zaniechano przeprowadzenia niezbędnych czynności i ustaleń.

Z wyjaśnień funkcjonariuszy BOR, przywołanych w „Białej Księdze” (w załącznikach nr 89, 90, 91 i 92) oraz z wyjaśnień pracownika Ambasady RP w Moskwie (załącznik nr 93) wynika, że kwestia lotnisk zapasowych nie została właściwie rozwiązana i przygotowana przed startem Tu-154M nr 101, a informacja na ich temat nie dotarła na czas ani do załogi polskiego statku powietrznego z Prezydentem RP na pokładzie, ani na lotnisko docelowe.

Ustalenia dotyczące wyznaczenia lotnisk zapasowych trwały także w trakcie ostatniego lotu Tu-154M nr 101, a informacji na temat lotnisk zapasowych centrala w Moskwie nie przekazała ani załodze samolotu ani personelowi lotniska. Nie został też o tym powiadomiony Prezydent Lech Kaczyński.

Powyższe zaniedbania obciążają bezpośrednio ówczesnego Ministra Obrony Narodowej Bogdana Klicha, który zaniedbał w stosunkach międzynarodowych obowiązku wyegzekwowania porozumienia z 14 grudnia 1993 roku pomiędzy Ministrem Obrony Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej, a Ministrem Obrony Narodowej Federacji Rosyjskiej w sprawie zasad wzajemnego ruchu lotniczego wojskowych statków powietrznych RP i FR w przestrzeni powietrznej obu państw. Zgodnie z jego art. 1-5 oraz art. 8, Federacja Rosyjska była zobowiązana do zapewnienia stronie polskiej niezbędnych danych o lotnisku Siewiernyj, przekazania danych meteorologicznych, oraz zapewnienia wojskowych systemów nawigacyjnych przy starcie i lądowaniu. Stanowisko dotyczące obowiązywania powyższego porozumienia potwierdziła Prokuratura Warszaw-Praga na s. 28 uzasadnienia postanowienia z dnia 30 czerwca 2012 roku o umorzeniu postępowania w sprawie o sygnaturze akt V Ds. 32/11/

Niewskazanie lotniska zapasowego załodze Tu-154M nr 101 po pogorszeniu się warunków meteorologicznych obciąża stronę rosyjską. Rezygnacja z wyznaczenia lotnisk zapasowych wskazuje też na współodpowiedzialność MSZ, BOR i Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga prowadzi w tej sprawie odrębne postępowanie. W jego ramach badana jest odpowiedzialność Jerzego Millera odpowiedzialnemu za akceptację planu Prezydenta RP oraz za jego bezpieczeństwo Prezydenta RP z racji nadzoru - na podstawie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 16 marca 2001 r. o Biurze Ochrony Rządu i art. 29 ust. 1 pkt 1 oraz ust. 4 ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej - nad Szefem BOR, oraz samego gen. Janickiego w tym za:

·        brak właściwego nadzoru ze strony kierownictwa BOR nad działaniami ochronnymi tj. planowaniem, organizowaniem i realizowaniem zabezpieczeń wizyt;

·        nie wyznaczenie dowódców grupy rekonesansowej i grup zabezpieczających, co skutkowało niemożliwością realizowania procesu kierowania działaniami ochronnymi, tj. planowania, organizowania i realizowania zabezpieczeń wizyt;

·        niewłaściwe przeprowadzenie analizy zadania, czego skutkiem był brak niezbędnych specjalistów w grupie rekonesansowej i grupach zabezpieczających (funkcjonariusza grupy lotniskowej, pirotechnika, lekarza sanitarnego), celem dokonania przez nich oceny bezpieczeństwa w miejscu przebywania ochranianych osób;

·        nie przeprowadzenie odprawy koordynacyjnej, podczas której funkcjonariusze BOR powinni otrzymać zadania i informacje o ewentualnych zagrożeniach przy ich realizacji;

·        zaniżenie kategorii działań ochronnych zabezpieczenia wizyt ochranianych osób w dniach 7-go i 10-go kwietnia 2010 r.;

·        nie wyznaczenie, spośród funkcjonariuszy BOR, osób odpowiedzialnych za zabezpieczenie poszczególnych miejsc czasowego pobytu;

·        nie przeprowadzenie rekonesansu zaplanowanego miejsca czasowego pobytu ochranianych osób jakim było lotnisko „Siewiernyj” w Smoleńsku oraz zbyt pobieżne przeprowadzenie rekonesansu w pozostałych miejscach czasowego pobytu;

·        nie przeprowadzenie rekonesansu zaplanowanych tras przejazdu kolumn specjalnych ochranianych osób w dniach 7-go i 10-go kwietnia 2010 r. na terenie Federacji Rosyjskiej oraz brak działań, w celu uzyskania informacji o lotniskach zapasowych i zapewnienia tam ochrony osobom ochranianym, na wypadek awaryjnego lądowania samolotów specjalnych;

·        zaniechanie działań kierownictwa BOR, w sytuacji nie przeprowadzenia rekonesansu lotniska „Siewiernyj” w Smoleńsku;

·        sporządzenie planów zabezpieczeń obydwu wizyt, w sposób sprzeczny z przepisami i zasadami prowadzenia działań ochronnych;

·        zatwierdzenie planu zabezpieczenia wizyty w dniu 7-go kwietnia 2010 r. przez nieuprawnionego do tego funkcjonariusza;

·        nie przeprowadzenie odprawy zadaniowej zabezpieczenia wizyt ochranianych osób w dniach 7-go i 10-go kwietnia 2010 r.;

·        brak zorganizowania przez BOR ochrony bazowania samolotów specjalnych TU 154 M na lotnisku „Siewiernyj” w Smoleńsku, w dniach 7-go i 10-go kwietnia 2010 r.;

·        brak obecności funkcjonariusza BOR na lotnisku „Siewiernyj” w Smoleńsku, przed i podczas lądowań samolotów specjalnych w dniach 7-go i 10-go kwietnia 2010 r.;

·        brak zabezpieczenia pirotechniczno-radiologicznego wizyty w dniu 7-go kwietnia 2010 r.;

·        brak zabezpieczenia sanitarnego i biochemicznego wizyt w dniach 7-go i 10-go kwietnia 2010 r.;

·        brak prawidłowego systemu łączności podczas prowadzonych działań;

·        wyznaczenie do działań funkcjonariuszy nie posiadających doświadczenia w działaniach poza granicami Polski, o niskim stopniu kompetencyjności;

·        brak wyposażenia funkcjonariuszy grup zabezpieczających w broń palną;

·        brak prawidłowej kontroli działań, podejmowanych przez służby rosyjskie, zgodnie z poczynionymi ustaleniami.

Zeznania Tomasza Turowskiego o tym, że katastrofę przeżyły 3 osoby, ale nie było odpowiedniego zabezpieczenia medycznego na lotnisku do podjęcia natychmiastowej reakcji, dodatkowo obciążają Jerzego Millera w zakresie braku zapewnienia zabezpieczenia medycznego na lotnisku Siewiernyj w dniu 10 kwietnia 2010 roku, a w wyniku którego nie było jakichkolwiek szans na uratowanie ocalałych pasażerów rozbitego TU-154M.

 

Zaznaczyć także należy, że Donald Tusk wmurowując w dniu 7 kwietnia 2010 roku wspólnie z Władimirem Putinem kamień węgielny pod budowę cerkwi-pomnika, pod wezwaniem Zmartwychwstania Chrystusa, w Katyniu, usankcjonował złamanie przez Rosjan międzypaństwowej umowy podpisanej w 1994 roku przez ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji umową o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji. Zastrzeżenia co do legalności budowy zgłaszał Rosjanom w połowie marca 2010r. minister Andrzej Przewoźnik. Świątynia stoi przy wjeździe na teren zespołu memorialnego, którego częścią jest też Polski Cmentarz Wojenny.

Jak wynika z relacji ze spotkania A. Przewoźnika z E. Artjomowem, dyrektorem Muzeum Historii Politycznej Rosji w Sankt Petersburgu, marzec 2010 „Zdziwienie strony polskiej wywołała informacja o przeprowadzanych obecnie w pobliżu kompleksu memorialnego w Katyniu pracach budowlanych. gdzie przygotowano teren pod budowę cerkwi i częściowo wylano fundament. Według zamierzeń strony rosyjskiej kamień węgielny pod budowę cerkwi mieli wmurować Premierzy Polski i Rosji podczas uroczystości w dniu 7 kwietnia 2010 roku. A. Przewoźnik oznajmił, że budowa cerkwi w pobliżu polskiego cmentarza w Katyniu jest sprzeczna z zasadami, na podstawie których dotychczas układała się polsko - rosyjska współpraca i narusza wypracowaną przez lata równowagę. Zauważył także, że rozpoczęcie prac na terenie kompleksu memorialnego w Katyniu bez porozumienia z władzami RP jest niezgodne z podpisaną w 1994 roku przez ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji umową o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji. (k. 994 tom VIID;

Uzasadnienie umorzenia postępowania, s. 112)

Powyższa umowa międzynarodowa sporządzona w Krakowie dnia 22 lutego 1994 r. (art. 1) precyzuje wszelkie kwestie związane z "rejestracją, urządzaniem, zachowaniem i należytym utrzymaniem miejsc pamięci i spoczynku - polskich w Federacji Rosyjskiej i rosyjskich w Rzeczypospolitej Polskiej - żołnierzy i osób cywilnych, poległych, pomordowanych i zamęczonych w wyniku wojen i represji". Zobowiązuje ona obie strony do wymiany wszelkich informacji dotyczących miejsc pamięci i spoczynku, również w kwestii wznoszenia w ich pobliżu jakichkolwiek innych upamiętnień (art. 2). Za jej przestrzeganie odpowiedzialny jest także Minister Spraw Zagranicznych, który wiedząc o programie wizyty Donalda Tuska uwzględniającym wmurowanie kamienia węgielnego w dniu 7 kwietnia, nie dopełnił swoich obowiązków podjęcia stosownych działań w sprawie naruszenia przedmiotowej umowy, a wręcz pozwolił na usankcjonowanie rosyjskiej samowoli budowlanej na terenie polskiego cmentarza w Katyniu.

 

 

Świadome, zaplanowane i skoordynowane działanie Donalda Tuska, Bogdana Klicha, Jerzego Millera, Radosława Sikorskiego i Tomasza Arabskiego w omawianej sprawie uznać więc należy za bezsporne przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków ze szkodą dla Rzeczypospolitej Polski - w tym jej najwyższego przedstawiciela Prezydenta RP - w stosunkach międzynarodowych oraz skutkujące śmiercią 96 osób. Należyte przygotowanie przez w/w urzędników wizyty Prezydenta w Katyniu 10 kwietnia 2010 roku bezspornie pozwoliłoby uniknąć tragedii, która miała miejsce tego dnia.

 

Mając powyższe na względzie wnoszę o wszczęcie postępowania karnego w opisanej sprawie i doprowadzenie do ukarania sprawcy opisanych przestępstw.

 

 

 

Antoni Macierewicz

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka